Podczas szkolenia z Au Pair Care jedna z mozliwosci zobaczenia Nowego Jorku jest wykupienia autobusowej wycieczki z przewodnikiem. Szczerze wycieczka jest beznadziejna i na pewno nie powinna kosztowac $42. Nie pojechalabym na nia, gdyby nie to,ze po szkoleniu wybieralam sie do dalekiej Californii.
Zdjecia robione przez szybe autobusu najlepsze nie sa, nawet siedzac w tym autobusie oka nacieszyc nie mozna.
Nasz przewodnik Jerry/ Gerry |
Z takiej odleglosci mozna bylo zobaczy Statule Wolnosci, szalu nie robi. |
Times Square w nocy naprawde robi wrazenie, na mnie zrobilo ogromne i zaluje,ze podczas tej wycieczki pozwolili nam tam zostac tylko 40 min. Taki czas nie wystaczy nawet na skonczenie mowienia : "Woooow"
Gdzie jest Wally? No wlasnie, juz nawet sama nie pamietam, gdzie wtedy stalam. Jesli ma sie szczescie, to ta laska zrobi zdjecia i wtedy je powieksza na billbordzie.
Z Nowego Jorku byloby na tyle, gdyby nie konkursy podczas szkolenia.... Na wejsciu podzielono nas na grupy- kolory, w zaleznosci od tego, gdzie jechalismy po orientacji. Moim kolorem byl zielony. W srode przed zakonczeniem zajec oglosili wyniki, ktora gruupa zebrala najwiecej punktow za udzial z dyskusjach, konkursach itp. Nie spodziewalam sie tego, ale moja grupa wygrala i mielismy mozliwosc spedzenia 3,5 godziny w NYC lazac gdzie nam sie podoba, robiac co chcemy. Jeszcze z 4 innymi dziewczynami poszlysmy jeszcze raz na Times Square, potem mialysmy wejsc na sama gore Empire State Building. Moje kolezanki.... jakby to ujac z Latyno Ameryki mialy na wszystko czas.... ich powolny krok doprowadzal mnie do irytacji. Koniec koncow okazalo sie,ze na Empire State Building nie wejdziemy, bo nie starczy nam czasu....stalysmy pod samym budynkiem ;/ prosze sobie wyobrazic jak bardzo zadowolona z tego powodu bylam.
Chcialabym tam wrocic i dokonczyc to, co zaczelam....
Jak już będę w USA to zapraszam na wycieczkę do NYC bo będę mieszkała w okolicy:) Jak już się zapoznam z tym miastem to będę mogła Ci wszystko pokazać:D a teraz czekamy na posta prosto z Californii!!! :D
OdpowiedzUsuńDzieki! Mam nadzieje,ze slowa nie sa rzucona na wiatr, bo do Nowego Jorku chce wrocic :)
OdpowiedzUsuń